Planujesz adopcję kota? Dowiedz się, jak ochronić meble przed zniszczeniem

Koty to małe drapieżniki. Zostały udomowione wiele tysięcy lat temu i doskonale sprawdzają się jako codzienni towarzysze człowieka. Jednocześnie jednak zachowały swoje pierwotne instynkty, które mogą w tym codziennym życiu przeszkadzać. Odczuwają to zwłaszcza osoby, które mogą się pochwalić elegancką, dopieszczoną aranżacją mieszkania. Problem pojawia się wtedy, jeśli jego wystrój doceniają nie tylko domownicy, ale również mruczek, który z zapałem drapie eleganckie meble.

Co można zrobić, że uchronić mieszkanie przed zniszczeniem? Okazuje się, że są na to sprawdzone sposoby. Z pewnością nie sprawdza się karcenie pupila, które tak naprawdę może przynieść więcej szkody, niż pożytku. Zamiast tego warto dać kotu alternatywę i pozwolić drapać do woli. Zacznijmy jednak od początku.

Drapanie… skąd to się bierze?

Drapanie leży w naturze kotów. Niezależnie od tego, czy mówimy o wielkich, dzikich kotach żyjących na wolności, czy też małych domowych mruczkach – wszystkie one drapią z takim samym zapałem. Robią to tam, gdzie akurat mają ku temu sposobność. Lwy ostrzą sobie pazury o korę drzew, a domowe kociaki niestety często o meble.

Drapanie przez koty ma swoje uzasadnienie. To nie tylko ostrzenie pazurów, ale również sposób na ich pielęgnację. Taki zabieg pomaga w usuwaniu martwej, rogowej warstwy pazura i odsłonięciu nowszej. To również sposób na odreagowanie stresu. Tak, tak – koty również się stresują, co więcej, mogą popadać też w depresję. I tak właśnie może się stać, jeśli zamiast stworzyć mruczkowi odpowiednie warunki do drapania, postanowisz mu tego zabronić.

Drapanie to dla kotów nie tylko sposób na rozładowanie napięcia, to także okazja do kociej gimnastyki. W ten sposób rozciągają się i rozluźniają mięśnie. Takie zachowanie stanowi część kociego rytuału. Podobnie jak i w przypadku dzikich kotów, tak i w przypadku mruczków chodzi też o oznaczenie swojego terytorium. Umożliwiają to umiejscowione na ich łapach gruczoły zapachowe.

Co mogę zrobić?

Jak pogodzić oddawanie się przed mruczka kocim rytuałom i zachować meble w nieskazitelnym stanie? Jest na to kilka sposobów. Jednym z nich jest rozwieszenie starych koców w miejscach, które kociak szczególnie sobie do drapania upodobał. Pomysł bardzo praktyczny, bo doskonale chroni meble, z drugiej jednak strony mało estetyczny, bo często w miejscach reprezentacyjnych domu pozostają rozwieszone pledy, których normalnie w swoim mieszkaniu widzieć byśmy nie chcieli.

Duga opcja dotyczy osób, które mieszkają w domu i mają do dyspozycji choćby niewielką działkę. Jeśli ich kot jest mruczkiem wychodzącym na podwórze, można zaaranżować mu na zewnątrz mały kącik, w którym położymy całkiem spory konar drzewa. To powinno zachęcić mruczka do ostrzenia pazurów na zewnątrz, choć trzeba wziąć pod uwagę, że przy niesprzyjającej pogodzie nawet koty, które zwykle wychodzą z domu, mogą nie chcieć wyściubić z niego nosa.

Trzecia, moim zdaniem najlepsza alternatywa, to ustawienie w miejscu narażonym zazwyczaj na drapanie specjalnego drapaka. Jest to średniej wielkości przedmiot, który powinien pojawić się w domu każdego kociarza. Doskonale chroni meble, bo zachęca mruczka do wyładowania emocji i ostrzenia pazurów właśnie na nim.

Czym dokładnie jest drapak?

Drapaki mogą mieć bardzo zróżnicowaną konstrukcję. Jedne są mniejsze, inne większe. Nie powinno być więc problemu z dopasowaniem odpowiedniego modelu do mieszkań o różnych metrażach. Zróżnicowany jest również ich kształt i sposób budowy. Prostokątne, poziome, pionowe itd. Niektóre są dość proste, inne bardzo rozbudowane. Najczęściej jednak mają postać pionowego słupka owiniętego wokół sizalowym sznurkiem. Niektóre z nich mają na szczycie specjalne podesty, na których kociak może się wylegiwać i obserwować z wysokości wszystko, co dzieje się wokół.

Jak zachęcić kota do korzystania z drapaka? Jest na to pewien sposób? Jeśli mruczek uparcie, zamiast na drapaku, próbuje ostrzyć pazury na domowych meblach, można go do tego zachęcić specjalną wonią. Oto bowiem okazuje się, że kociaki wprost uwielbiają zapach kocimiętki. Dostępny w sklepie zoologicznym spray o tym zapachu pomoże uzyskać pożądaną reakcję. Większość mruczków zapach kocimiętki wprowadza w stan euforii. Podobne działanie będzie zresztą miała waleriana. Dlatego, wystarczy spryskać takim preparatem drapak, by pozbyć się problemu.

Reasumując…

Wiesz już zatem, że, przy odpowiednim podejściu z Twojej strony, nie musisz obawiać się, że kot stanie się domowym „niszczycielem”. Twoje umiejętne traktowanie mruczka oraz umożliwienie mu oddawania się jego naturalnym instynktom w specjalnie wyznaczonym do tego miejscu pozwoli Wam żyć w atmosferze względnego spokoju i zrozumienia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

CommentLuv badge

Powiązane

Lampy w pokoju niemowlaka – jak wybierać?

Oświetlenie w pokoju niemowlaka należy dobierać z bardzo dużą rozwagą. Maluchy nie potrzebują, wręcz nie jest dla nich zalecane mocne światło, które nie tylko oślepia, lecz również może się przyczynić do problemów ze wzrokiem. Niemowlęta przez większość czasu śpią, także za dnia, dlatego do czasu aż podrosną trzeba zrezygnować z klasycznych lamp o jasnym i […]

Oświetlenie sufitowe do niskich i wysokich pomieszczeń – jak wybierać?

Zarówno w niskich, jak i wysokich pomieszczeniach niezbędne jest dobrze dobrane oświetlenie. Liczy się nie tylko jego funkcjonalność, ale i design oraz estetyka. Te dwa ostatnie bowiem będą odpowiadały za podkreślenie najciekawszych elementów wnętrza. Zadecydują ponadto o spójności stworzonej aranżacji. Jakiego rodzaju lampy sprawdzą się w pomieszczeniach niskich, a które z nich lepiej wybrać do […]